poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Rozdział 6/VI:Nie mam pojęcia.


                                                  Nina
Poniedziałek , 7.00

Obudziła mnie Amber.Była już gotowa.

-Nina idź się przygotuj poczekam na ciebie i pójdziemy na śniadanie.-Uśmiechnęła się.
-Ok.Dzięki.-Ruszyłam do łazienki. Gdy wyszłam wyglądałam tak :

Ruszyłam do pokoju. Amber  poprawiała sobie włosy.

-Idziemy ?
-Tak pewnie.

Ruszyłyśmy na dół prawie wszyscy już tam byli prócz Fabiana i Joy. Joy przyszła po kilku minutach a Fabiana już nie widziałam.

Po śniadaniu poszłam do góry po torbę i razem z moją współlokatorką ruszyłyśmy do szkoły.
Blondynka nie była bardzo rozmowna. Ja nie chciałam zaczynać rozmowy.

Pierwszą lekcją  była chemia.Fabian na niej był. Później Historia ,W-F Matematyka ,Fizyka i Francuski.

Lekcje minęły szybko . Zanim się obejrzałam byłam już w domu.

-Gwiazdki idźcie się przebrać i na obiad ! -Krzykneła Trudi.Poszłam do pokoju i się przebrałam w to :

 
Gdy już się przebrałam zeszłam na dół . Byli wszyscy oprócz Jeroma i Amber . Wszystko było już na stole. Usiadłam przy stole obok Fabiana. Zaczęliśmy jeść. Po chwili przyszła reszta osób. I się zaczęło.
 
Alfie rzucił w Joy kawałkiem marchewki. Wtedy Jerom zaczął  się  śmiać , a Mara szturchnęła go z czego jemu wypadł klops z widelca i wpadł na Patricje  z czego ona wstała i oblała go sokiem wiśniowym. Chłopak  z  peruczką zaczął  ją  wyzywać od czasownic i rudowłosych morderców fryzur po czym wybiegł z łzami w oczach. Usłyszeliśmy chrząknięcie. Wszyscy po  kolei się odwrócili. Przy dźwiach stał Viktor.
 
-Co tu się dzieje?-Spytał                                                                                                              
-Nie mam pojęcia.-Odpowiedziałam.                                                                                          
 
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem co napisać.Sprubuję napisać następny.
 

niedziela, 12 kwietnia 2015

Rozdział 5/V:Spełnią się jeśli chcesz.

Hej rozdział inspirowany piosenką

Honorata Skarbek Honey - GPS

...................................................................................................................................................................

                                                                         Nina
Niedziela , 15.00, dom Anubisa

Siedzię sobie w pokoju z Amber.Rozmawiamy o marzeniach.Amber chciała by mieć nowe buty,żeby jej pokój był bardziej kolorowy ...

-I mieć jednorożca i żeby tata mnie odwiedził i mieć wspaniałego chłopaka, pojechać nad morze spotkać tam delfinki i się z nimi poprzytulać.Co myślisz o nich.
-Myślę ,że mogą się spełnić.Noo może mrucz jednorożca.No ale przecież możesz kupić nowe buty,zrobić pokój bardziej kolorowy,możesz poprośić tatę żeby cię odwiedził,możesz mieć super chłopaka,możesz jechać nad może spotkać delfiny i się z nimi poprzytulać.Uważam że spełnią się jeśli chcesz.
-Dzieki.-Uśmiechnęła się.-Idziemy coś zjeść?               

-Tak.-Odwzajemniłam uśmiech i wyszłyśmy z pokoju ruszając w stronę kuchni.W środku była tylko Trudi.
-O moje gwiazdki.-Była w trakcie robienia mufflinek.-Chciały byście mi pomuc?
-Pewnie Trudi.



                                                                                                                                       Amber

Ozdabianie wyszło nam pięknie.Godzinę później do salonu wparowali wszyscy uczniowie domu Anubisa i rzucili się na nasze babeczki.Alfie zjadł z 20 sztuk.Czas minoł nam szybko bo oglądaliśmy filmy.O godzinie 20.00 zaczeliśmy jeść kolacje.Szypko przyszło szybko poszło.Po 20 min.poszłyśmy z Niną do pokoju.Wykonaliśmy wieczorne czynności i mieliśmy zamiar spać.              

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

                                                                                 Sorry wiem do dupu.Ale wiem czym  będzie inspirowany kolejny rozdział.
                                                              








                                                                                                         



środa, 25 lutego 2015

Ważne

Przed chwilą znalazłam bloga o TdA.Co najciekawsze w j. hiszpańskim.Prosze odwiedzcie.

http://elmisteriosibuna.blogspot.com/

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych świąt.

Z okazji  Świąt Bożego Narodzenia życzę wam wszystkiego NAJlepszego.

Oto kilka zdjęć ściągniętych przezemnie specjalnie dla was.
























Pozdrawiam 




                   Sibuna



czwartek, 4 grudnia 2014

poniedziałek, 24 listopada 2014

Rozdział 4/IV:Film.

                                               Amber
Dom Anubisa , 13.20 , salon

Siedzę sobie w salonie przeglądając mój ulubiony magazyn.Nagle zaczęłam piszczeć.Do salonu wbiegła Trudy z przestraszoną miną.

-Amber !
-Słucham cię Trudy.-Powiedziałam spokojnie.
-Czemu krzyczałaś?
-Miło ,że pytasz.Pamiętasz mój ulubiony film.
-No tak.
-Będzie NOWA część , ale ostatnia.
-Aha.Jak chcesz to weź sobie babeczkę.Zrobiłam twoje ulubione.
-Ooo dziękuje.-Pobiegłam do kuchni i wzięłam sobie taką piękną i pyszną z pewnością babeczką.
                                                                 

                                                Alfie
Siedzę sobie w pokoju i się nudzię.Taa wiem dziwne.Jeroma nie ma w pokoju.Nagle się uśmiechnąłem i wybiegłem z pokoju.Szczerze.Nie wiedziałem gdzie biegne.Halloooo!!Jestem Alfie u mnie to norma.Biegłem i biegłem i biegłem i trafiłem tu.

Zamowiłem sobie ciacho i soczek , a później lody.Dużo looodów !!


                                           Nina
droga do domu, 14.20

Film był świetny.Bardzo mi się podoba.Fabian jest naprawdę fajny.Jesteśmy już blisko domu.Po kilku minutach byłam już przed domem.W holu rozdzieliliśmy się i każdy poszedł do swojego pokoju.

                                             Alfie
14.30

Nooo Więc.Siedziałem tam dłuższą chwile.Ładna kawiarenka.Było tu teraz dużo osób.Mimo ,że jestem Alfie byłem smutny.Chciałbym mieć przyjaciół, nie tylko Jeroma.Jak byłem mały też tak  było.To dlatego teraz jestem taki jaki jestem.Bym chciał mieć dziewczynę , ale z tego też nic nie wyjdzie.Starałem się żeby Amber ze mną była , ale nic z tego nie wyszło.Wstałem i zaplaciłem.
Następnie wyszłem.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Hej !
Chyba coś mi nie wyszło. :(
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

środa, 5 listopada 2014

Rozdział 3/III:W drodze do kina ...

                                                    Nina
Niedziela , 7.39

Dziś obudziłam się jako jedna z pierwszych w tym domu. Już uszykowana zeszłam na duł.Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie herbatę.Niespodziewanie obok mnie pojawił się Fabian.

-Też chcesz ?-Spytałam.
-Nie dzięki.-Ruszyłam do salono-jadalni i usiadłam przy stole.Fabian podonżył za mną.-Chcesz iść ze mną do kina?-Spytał.
-A na co?
-Chyba na film.-Odpowiedział a ja się uśmiechnełam.
-No chyba ,że na film , ale jaki ?
-A jakie mogą być filmy?
-No jak jakie ? Mogą być śmieszne , straszne itp.
-A na jaki chcesz?
-Nie wiem może na komedie.
-Ok.Czekam na ciebie dziś o pierwszej na schodach.
-Ok.-Odpowiedziałam ,a  on wyszedł.Po dopiciu napoju poszłam na górę.Amber jeszcze spała.Spojrzałam tylko na nią wzięłam torebkę  i wyszłam.Wpierw z pokoju a następnie z budynku.Idąc chodnikiem w stronę centrum zauwarzyłam małą knajpkę.Weszłam tam.Zamówiłam kawałek ciasta i sok.Usiadłam przy stoliku.Zanim się obejrzałam mineły 2 godzimy.Dostałam sms'a od Amber.

                                                                       Amber

Gdzie ty się szwędasz?

-Szybko jej odpisałam

                                                                       Nina

Poszłam na miasto.Zaraz wracam.

                                                                        Ambre

No ja myślę.

10.00

Jestem już w domu.Amber się chyba stęcniła poniewarz od razu się na mnie żuciła i zaciągła do pokoju.

-Wiem ,że idziesz do kina z Fabianem.
-Iii?
-I ?! W co się ubierzesz?
-Nie wiem.
-To ja ci powiem.-Powiedziała i wyjeła z szafy te ubrania.





Wręczyła mi je i wepchneła do łazięki.Szybko się ubrałam i wyszłam.Amber usadziła mnie na krześle i zaczeła czesać i malować.Zajeło jej to pół godziny.Po tym wręczyła mi kolczyki , branzoletke ,łancuszek i torebkę.Złałożyłam birzuterie i zeszłam na dół.Czekał tam na mnie Fabian i ruszzyłyśmy do kina.

Kino

W drodze do kina ...

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sory ,że krutki.
Oby chociaż był dobry.
No to co?
Sibuna?
SIBUNA .


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ha ! 

Nabraliście się?
Jeśli tak to hahahahahahahah !!
Lel !!
Tak naprawdę to teraz kończe.
Przyśęgam.
Słowo harcerza.
Chociasz nigdy nią nie byłam.